Na skraju..wymarcia, wyginięcia..
Podobno przyroda nie znosi pustki. Gdy jeden gatunek znika to w to miejsce wchodzi inny.
Standardowo niestety to zastępowanie gatunków miało negatywne oblicze. Czyli człowiek niszczył środowisko i sam zajmował te miejsca.
Szalejący koronawirus i wprowadzane w związku z tym coraz powszechniej różne kwarantanny i ograniczenia w poruszaniu się, czyli wygonienie ludzi z ulic, dają przestrzeń naturze.
W Indiach premier ogłosił wprowadzenie 21 dniowego zakazu opuszczania domów. I w dwa dni (już w dwa dni!!) po wprowadzeniu tych ograniczeń na puste ulice Kozhikode wyszła Wiwera malabarska.
To co jest niezwykłe, to że jest to gatunek uznawany za prawdopodobnie wymarły. Od 1950 do 1990 roku były tylko 2 prawdopodobne stwierdzenia tego gatunku – ze stanów Karnataka i Kerala. Wobec powyższego Wiwera malabarska zaczęła być uważana za gatunek lub już wymarły lub skrajnie zagrożony wymarciem.
@ParveenKaswan Parveen bhai,pl kindly cud you confirm if this info is correct.
— Narayan Mahadevan (@tmnarayan) March 27, 2020
"Spotted Malabar civet... A critically endangered mammal not seen until 1990 resurfaces for the first time in calicut town.. seems mother earth is rebooting!" pic.twitter.com/JWtZpbh1ye
Pando - niezwykły las w amerykańskim stanie Utah powoli lecz nieubłaganie umiera.
Las ten to 43 hektarowa kolonia topoli osikowych. Najbardziej niezwykle jest to, że chodź widzimy las pełen drzew, to tak naprawdę jest to jeden organizm.
Wszystkie drzewa mają wspólny system korzeniowy oraz są swoimi genetycznymi kopiami. W związku z czym niektórzy eksperci widzą w Pando największy żywy organizm na naszej planecie.
Wydaje nam się, że widzimy las składający się z poszczególnych drzew, ale w rzeczywistości jest to jedna żywa i powiązana istota - wyjaśnia Paul Rogers, ekolog z Uniwersytetu Stanowego Utah.
A do tego co trzeba podkreślić, także i najstarsza. Gdyż wiek tego niezwykłego systemu szacuje się nawet na 80 tyś. lat.
Gdybyśmy mieli społeczność 50 tysięcy ludzi, a każdy z nich miał ponad 80 lat, nie moglibyśmy mówić o zrównoważonej społeczności - porównuje krytyczną sytuację lasu Paul Rogers.
Niezwykły las umiera bo się starzeje. Tym razem nie bezpośrednio z winy człowieka. Choć człowiek niestety pośrednio tez w tym maczał palce. Dzieje się tak, ponieważ dzikie zwierzęta nie pozwalają odrastąć młodym pędom, zjadając je nim wyrosną. Gdyż niestety młode pędy osik, są przysmakiem m.in, dla tamtejszych jeleni.